[Pamiętacie swój ostatni etat?]

 

W piątek mieliśmy okazję do wspomnień, ponieważ spotkałem się z ludźmi, z którymi pracowałem w jednej poznańskiej agencji reklamowej.

To było 10 lat temu a my utrzymujemy kontakt do dzisiaj. Z niektórymi częściej, z częścią rzadziej, czasem prywatnie, a nieraz zawodowo.

Jestem wdzięczny kazdej z tych osób za naukę, spędzony czas w tamtej firmie. A szczególnie doceniam jedną osobę, której tu nie ma – Bieta Hryń-Morawska – najlepsza szefowa (event manager, marketingowiec), z jaką miałem przyjemność pracować – konkretna, motywująca i zawsze zaangażowana profesjonalistka. A przy tym zawsze po prostu się lubilismy i lubimy do teraz 

Na zdjęciu:
Natasza – świetna graficzka, artystka, z którą zrobiliśmy niejeden projekt, a jeden nawet przejdzie do potomnych 

Ania – najlepszy key account manager jakiego widziałem w akcji – wykopie rzeczy spod ziemi. Oczarowuje Klientów solidnoscią i zawsze daje z siebie 110%.

Ola – wspolwlascicielka firmy badawczej, wspolpracujemy ze sobą dość często, a dodatkowo lubimy się spotykać na spotkaniach biznesowych, jak i prywatnych

Ada – z urodzenia badaczka, niesamowicie dobrze zorganizowana, zawsze z zaangażowaniem i zdrowym dystansem.

Dobrze mieć takich ludzi wokół siebie 

Ps nie ma na zdjęciu rownie genialnych Przema, Kazi i Dominika, którzy przyszli później na nasze piątkowe spotkanie 

Ta strona korzysta z ciasteczek. Pozostając na niej akceptujesz politykę cookies. Dowiedz się więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close